Prezes ZUS: mamy pieniądze na zasiłki, emeryci też nie mają się czego obawiać
3 czerwca 2020
"Mamy od maja umowę z Funduszem Przeciwdziałania Covid-19 i już z tytułu mniejszej składki i większych wydatków pobieramy zasilanie. Za maj wzięliśmy już 8 mld 300 mln zł, mamy podpisaną umowę na czerwiec na 11 mld 300 mln, a na lipiec 8 mld zł 200 mln - powiedziała w środę (3 czerwca) prezes ZUS.
Jednocześnie Zakład robi szacunki, jakich środków potrzebuje i te szacunki są podstawą przekazywania pieniędzy na konto ZUS. Szacunki potrzeb prowadzone są na podstawie wydatków na zasiłek opiekuńczy i z tytułu ubytków za niepłacenie składek.
Szefowa ZUS mówiła również o tym, że Zakład kontroluje zwolnienia lekarskie, które biorą Polacy.
Jak przyznała, krótkookresowe zwolnienia, od 1 do 5 dni, skontrolować jest trudno, inaczej jest w przypadku tych powyżej 10 dni. W tej chwili kontrola dokonywana jest głównie poprzez dokumentację medyczną. Za okres pandemii zakwestionowane zostały na razie pojedyncze przypadki, ale kontrola cały czas trwa.
Prof. Uścińska zwraca jednak uwagę na strukturę zwolnień. "Gdy popatrzyliśmy na strukturę zwolnień w marcu i kwietniu, to okazało się, że prawie 30 proc. korzystających ze zwolnień w okresie pandemii to osoby młode, między 30. a 39. rokiem życia" - powiedziała .
Wywiad prezes ZUS dla Money.pl (link do strony zewnętrznej).